Środa,25 Maj, 2011r.
Drogi Pamiętniku!
Jakiś czas tu nie zaglądałam, ale to tylko, dlatego, że trudno mi jest przejść przez przemianę.
Właśnie skoro o tym już wspomniałam to może rozwinę ten wątek i napiszę, o jaką przemianę mi chodzi.
Jakieś dwa tygodnie temu zostałam przemieniona w... Wampira.
Nie wiem, kto mnie przemienił. Uczę się na własnych błędach, nikt mi nie pomógł ani nie pomaga w czasie przemiany..
Mój największy błąd jako wampira był chyba taki, że wyszłam na słońce, a znowu jako błąd życiowy to chyba, że dałam się przemienić.
Przyznam, że ma to swoje plusy, ale także i minusy tak jak głód, a dokładniej głód krwi. Jeżeli mnie pozory nie mylą to w mieście jest ten, który mnie przemienił. Zamierzam go znaleźć i ukarać za to, co mi zrobił. Nauczyłam się już trochę posługiwać moimi zmysłami, które się wyostrzyły po przemianie.
W tej chwili m.in. pamiętam wszystko, co wydarzyło się w moim życiu oprócz jednej rzeczy, a dokładnie mówiąc to chwili mojej przemiany..
Nudzi mi się trochę... Mogę wychodzić niestety teraz tylko nocą, a do domu nie mogę się dostać. Zamierzam w najbliższym czasie powiadomić moją rodzinę o tym, że nic mi nie jest i żeby przestali mnie szukać... Gdybym tylko znalazła jakiś sposób, aby chodzić za dnia... mogłabym żyć normalnie na ile to możliwe. Jestem prawie w 100% pewna, że ten, kto mnie zmienił mógł się przemieszczać za dnia.
No nic to jak na razie koniec. Muszę coś zjeść, a potem odpocząć.
Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz